100 dni – reaktywacja
O metodyce zwanej „100 dni” już pisałem. Nic nowego. Przez sto dni z uporem maniaka przełamujemy własne lenistwo, niestałość i pęd do ćwiczenia coraz to nowszych rzeczy. W tym czasie ustalamy sobie jeden zestaw treningowy i powtarzamy go codziennie. Brzmi prosto, ale takie nie jest. Pamiętam, że pierwszy raz taki trening zastosowałem w stosunku do młodego. … Dowiedz się więcej