Deja vu
Na wstępie, nie chciałbym żeby poniższy tekst był traktowany jak krytyka metody treningowej używanej w innej szkole. Trochę to porównanie może tak wyglądać, ale tak naprawdę nie jest. Historyczne tło dzisiejszych wydarzeń jest takie. Kiedy rozpocząłem swoją przygodę z Tai Chi trafiłem na „wyrób szkołopodobny”, gdzie wmawiano mi, że ćwiczę dla uwolnienia strumienia energii pomiędzy … Dowiedz się więcej